Jeden z tych filmów który trochę wziął się znikąd i szturmem wjechał w sezon oscarowy z jak najbardziej zasłużoną nagrodą dla Hopkinsa, ale o tym zaraz.

Tak jak wspomniałem na starcie film trochę znikąd, bo i jego reżyser Florian Zeller nie był dużym nazwiskiem tak o samym filmie przed sezonem Oscarowym było cicho. I tak jak już nie śledzę tak bacznie tych nagród to trzeba im oddać ze dzięki nim niektóre filmy zyskują rozbłysk i tak było tym razem. Sam film też świetnie wpisuje się w obecne czasy, jest bardzo kameralny, nagrany dosłownie w kilku lokacjach, też sama obsada mimo wielkiej klasy jest to nazwijmy krótka, wiec można powiedzieć jest to idealny film do kręcenia w czasach pandemicznych.

Jednak o czym jest sam film? Dostajemy tu perspektywę osoby chorej na alzheimer i jej wpływ na rodzinę, dokładniej córkę głównego bohatera. I bardzo podkreślam słowo perspektywę, bo film świetnie „wchodzi do głowy” osoby chorej. Ciężko mi nazwać to zabawą konwencją, jednak ma to takie znamiona. Film na dobrą sprawę stara się pokazać widzowi jak świat widzi osoba chora i myślę że robi to w świetny sposób, lub przynajmniej takie stwarza pozory.

Sam start filmu wydaje się niejasny co tylko potęguje odczucia widza związane z chorobą i mimo że z czasem wszystko zaczyna się układać w jedną spójną całość to nie możemy tego powiedzieć o losach bohaterów. Decyzje jakie podejmują są trudne, a niemal każda scena pogłębia uczucie beznadziejności, choć właśnie nie. Wiem że mówienie o elementach komediowych w takim kontekście może budzić złe skojarzenia, lecz film ma takich sporo. Co najważniejsze nie są to głupie wstawki lecz bardzo naturalne rozładowania ciężkich sytuacji. Dają bardzo dużo ciepła i sprawiają że więź z postaciami staje się jeszcze silniejsza. Poza tym w filmie występuję kilka powtarzających się motywów które świetnie spajają historię, a przy tym służą jako rozładowanie napięcia.

Chciałbym wrócić do samej perspektywy, bo w filmie mamy kilka motywów które sprawiają że jesteśmy w stanie bardziej utożsamić się z osoba chorą. Anthony grany przez Anthonego Hopkinsa ma bardzo duże problemy z pamięcią. Do takiego stopnia że zapomina jak wyglądała jego córka, czy gdzie mieszka i mamy tego fizyczny obraz gdy inna aktorka wciela się w role jej córki. Jest to z pozoru zagranie banalne, a jednak przy tym niewykorzystywane wcześniej zanadto w kinie, a świetnie stan umysłu osoby chorej i nie wchodząc dalej w fabułę takich zagrań jest więcej.

Jednak można chwalić sprytne zagrania montażowe, ciekawy sposób opowiadania historii, jednak trzeba przyznać że jest to one man sho… no nie zupełnie. W wielu recenzjach spotkałem się z opinnią że Hopkins kradnie show, że jest to jego popis. I fakt zgadzam się z tym, jest w tej roli cudowny, współczujemy mu, potrafi on wywołać szczerą radość, jak i niekiedy zdenerwować, ale…. Olivia Coleman, jej rola tutaj jest też zjawiskowa, świetnie pokazuje dualizm gdzie z jednej strony chory ojciec jest dla nas ciężarem który chcemy zostawić i iść do przodu. Z drugiej strony to jest ojciec do którego pała się uczuciem i chce się dla niego tylko dobra.

I tu zawsze jest ten fragment gdzie się czepiam, ale chyba tu odpuszczę… no niestety nie. Mimo niemal samych superlatywów to jednak trochę muszę ponarzekać. Motywy powtarzające się uważam za świetny łącznik historii, tak wydaje mi się że w pewnym momencie filmu były nadużywane i czasem szło to w banał. Podkreślała to warstwa audio i tak jak ogólnie jest tu takim tłem że ciężko jej coś zarzucić to ckliwe muzyczki w niektórych momentach to było trochę za dużo, szczególnie że można powiedzieć że film jest po prostu zbyt dobry na takie proste sztuczki.

Mimo wszystko uważam że te moje przytyki są niczym w kontekście całego filmu, bo dla samego duetu Hopkins i Coleman warto iść do kina. Film wzrusza, uwrażliwia i zanim napiszę kolejny frazes to faktycznie zachęcam do udania się na seans. Mimo ciężkiej tematyki film ogląda się „lekko”, a przy tym nie odejmuje mu to ciężaru gatunkowego.

8+/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *