Czy wiecie co w obecnie podzielonym politycznie świecie się stało gdybyśmy stanęli przed ogromnym zagrożeniem dla ludzkości?

No dobra, film ten opowiada o komecie zbliżającej się do ziemi, a nie wirusie, mimo to jest bardzo aktualny. Akcje oglądamy z perspektywy naukowców, którzy odkryli ową kometę, która w przeciągu kilku miesięcy uderzy w ziemię, a w zasadzie historię przekonywania ważnych osób do tego, że takie zagrożenie jest. Nasi bohaterowi odbijają się od polityków i medi, żeby przekazać co widzą. Film w ciekawy sposób pokazuje zmieniające się podejście społeczne do ich przekazu co jest wykorzystywane przez polityków do ich manipulacji.

I na dobrą sprawę to nie jest to film o zagładzie świata, a o polityce, a sama zagłada jest tutaj tylko straszakiem. To, że w obecnych czasach społeczeństwo jest podzielone jest bardzo proste do zauważenia tak jak to że politykom jest to bardzo „na rękę”, a sama katastrofa wydaje się być kartą przetargową w ich rękach. Co film oddaje świetnie film ukazuje jest upolitycznianie wszystkiego… dla zysku politycznego. Poza samą wiarą w obecność Komety do mniejszych rzeczy jak dieta, wszystko sprowadza się do polityki.

Jednak dość o polityce, obsada. To co rzucało się jako pierwsze w tym filmie to była ilość gwiazd, DiCaprio, Meryl Streep, Jennifer Lewerence, Cate Blancher, czy trochę epizodyczny tutaj, ale jak zawsze cudowny Timothee Chalamet. I trzeba to oddać, zagrany ten film jest świetnie. Jedna z najlepszych ról w ostatnich latach od Leonardo, u Jennifer jest to jeszcze bardziej widoczne. Jedynie trochę zbyt dosłowna Meryl Streep może odstawać, choć niestety w tej kategorii wygrywa Mark Rylance, który odgrywa rolę najbardziej stereotypowego szefa dużej korporacji, który jest oderwany od rzeczywistości.

Niestety tutaj muszę przejść do dość dużej wady tego filmu w mojej opinii co już można zauważyć w dwóch wcześniej wspomnianych postaciach. Mamy tutaj masę przerysowania, które momentami spłyca temat. Z drugiej strony często jest to wykorzystywane w sposób komediowy i trzeba przyznać, że ten akcent bardzo do mnie trafia. Humor jest tutaj różnorodny i zaskakująco często niezwykle trafiony, choć to już totalnie rzecz gustu, jednak tutaj to przerysowanie ma dużo sensu. Tak w kontekście fabularnym często prowadzi do uproszczeń i spłycania tematu.

Ale dosyć narzekania, ponownie dosyć polityki, bo według mnie jest to bardzo dobry film z wciągającą historią, który po prostu dobrze się śledzi. Do tego porusza bardzo dużo ważnych obecni tematów i mimo że czasem zakrawa to o banał to w ogólnym rozrachunku da się to przełknąć i bawić na tym filmie bardzo dobrze.

8/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *