Halina Reijn, znana z może nieidealnego, ale bardzo świeżego „Bodies Bodies Bodies”, wraca w akompaniamencie studia A24 z thrillerem erotycznym.

Film zaczyna się od sceny stosunku, gdzie małżeństwo w średnim wieku ewidentnie ma problem w tych aspektach; dosłowniej mówiąc Romy, grana przez Nicole Kidman, po stosunku idzie zadowolić się sama. Następnego dnia idzie do swojej pracy w której jest CEO firmy zajmującej się automatyzacją magazynów. Przed budynkiem niemal zostaje zaatakowana przez psa, a chłopak z grupy stażystów zadaje jej bardzo niewygodne pytanie na początek dnia pracy. Szybko okazuje się że będzie miała z nim więcej do czynienia, gdyż wybrał ją jako mentorkę w firmowym programie rozwoju kariery.

Ich spotkania przebiegają w bardzo nerwowej atmosferze, napięcia z uwagi na ich krótki czas, ale ich i nie tylko. Chłopak zadaje dużo niewygodnych pytań i często zbyt wprost zwraca się do prezes firmy, w której jest stażystą. To wytrąca z równowagi kobietę, ale jednocześnie w pewien sposób kręci. Kulminacją tego jest scena, gdy przypadkowo spotykają się w barze, a ta niby niechcący, a jednak z pełną świadomością spełnia jego polecenie, na co dostaje na pożegnanie słowa „good girl”.

To zaczyna ich relację, która po części jest odwróceniem tego co słyszymy z historii, gdzie prezesi dużych firm mający pod sobą wielu pracowników wchodzą w relacje z młodszymi kobietami, które ich dominują. Działa to jako swoista kontra do ich pracy, gdzie to oni mają kontrolę na poczynaniami ludzi. Film zawiera wiele aspektów takiej relacji, nie sprowadzając jej tylko do erotyzmu. Jednak także ukazuje, jak wspominany stażysta zagraża zrujnowaniem kariery, czy wchodzi do jej rodzinnego domu, trochę próbując się stać przyjacielem rodziny. Film przy tym zadaje dużo pytań na temat moralności oraz granic takich relacji oraz ich wpływu na otoczenie. 

Szczególnie widać to przez pryzmat relacji Romy z mężem, która się jednocześnie sypie przez zdradę, ale też nagły przypływ szczerości w niej daje nadzieję na jej uratowanie. Ciekawą metamorfozę przechodzi też jej relacja z córką i sama postać. Jednak przejdźmy do mięska, film promowany jest przymiotnikami jak „gorący” czy „namiętny”, z domieszką thrillera i samego aspektu dominacji w relacji. I tu trzeba przyznać, że film ciekawie buduje napięcie. Zostawiając dużo w niedopowiedzeniu, ale przy tym nie boi się pokazywać niektórych aktów, jednak tak aby nie iść w tanią pornografię.

Jednak całe to zostawianie w niedopowiedzeniu kwestii i skupienie się na aspektach psychologicznych sprawia, że w filmie zdarzają się dłużyzny. Co niestety łączy się z dużym minusem tego filmu jakim jest jego przewidywalność. Niestety po pierwszych minutach widz wie w jaką stronę idzie historia, a film nie stara się złamać tego schematu.

Jednak koniec narzekania, bo obsada tego filmu jest bardzo dobra. Nicole Kidman świetnie sprzedaje swoją rolę kobiety w średnim wieku, która na pierwszy rzut oka ma wszystko, ale jednak czegoś jej brakuje i umie to też pokazać jakie to ważne, grając na niuansach w sposób stonowany. W kontrze do niej Harris Dickinson jest dużo bardziej przerysowany. Momentami idący w groteskę, ale nie przekraczając granicy przesady. I jako ostatni Antonio Banderas jako mąż głównej bohaterki, aktor kojarzony jako amant kina, tutaj zdradzony mąż i przeuroczy mężczyzna. Udowadnia w jak wielu aspektach ten film świetnie gra na kontrze oczekiwań widza.

Co trochę jest znakiem rozpoznawczym tego filmu. Sprzedawany jako erotyczny thriller gra bardziej z psychiką widzą, w sposób zdecydowanie nie jednowymiarowy i operując w tych aspektach. Jednak momentami potrafi też wywołać nudę, to obsada potrafi przyciągnąć uwagę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *